Jedna z rzeczy, które mnie od początku urzekły w harlejowskim bloku silnika z prądnicą, to pokrywa rozrządu. Na przestrzeni lat nieco się zmieniały (głównie ożebrowanie), ale kształt pozostawał ten sam. Mój pierwszy zakup to była nowa pokrywa STD z czterema żebrami, czyli wersja panheadowska. Oczywiście zaraz po otrzymaniu wziąłem się za polerkę...
Przez pewien czas byłem usatysfakcjonowany widokiem. Aczkolwiek oglądając zdjęcia silników z pokrywą ośmiożebrową doszedłem do wniosku, że wyglądają atrakcyjniej.
Ośmiożebrowe generalnie były typowe dla knuckleheada i wczesnych panheadów i z racji tego, że bardziej wiekowe, prawdopodobnie rzadziej widywane.